Sprawa polska podczas I wojny światowej 1914-1918
Polskie reakcje na działania państw centralnych
Odezwa zjazdu chłopskiego (fragm.), luty 1916 r.
Bracia włościanie!
Zbliża się godzina, w której chłop polski, polski włościanin musi wyrzec swoje słowo: Polska ma być niepodległą i ma w niej rządzić lud. Oto do dnia dzisiejszego różne partie i różne stronnictwa powiedziały już czego chcą, a dziś musi to powiedzieć chłop polski. Moskali za żadne skarby nie chcemy, dosyć nas zakrzywdzili i nakradli, ale też i nie chcemy, aby nami ktoś inny rządził. [...] Nam trzeba Polski niepodległej. Chcemy żeby rządy w niej były sprawiedliwe i aby lud wiejski w tym rządzeniu brał udział. Tego chciał Kościuszko ze swymi kosynierami - chłopami, tak też postanawia zjazd chłopski Ziemi Radomskiej, a wy bracia włościanie czytajcie te nasze słowa i poprzyjcie mocno nas wszystkich, którzy na zjeździe byliśmy. Dotychczas wszyscy, którzy zajmują się polityką, bardzo mało dla Polski zrobili. Dlaczego? Bo nie było tam chłopów. Widząc to różni politycy w Niemczech i Austrii, chcą Polskę dzielić, bo powiadają nie masz w tej Polsce gospodarza, który by tą ziemią chciał rządzić. [...]
Musimy mieć swój własny kraj ze swoimi własnymi rządami, do których to rządów każdy gospodarz będzie miał prawo, żeby niby wiedzieć, co się w kraju dzieje. My chłopi w Polsce stanowimy wielką siłę i niczego się nie ulękniemy, a tak być musi, jak gromada chłopska postanowi. [...]
Niech żyje Polska Ludowa!
Niech żyje wojsko polskie!
Organizujemy się w Stronnictwo Ludowe!
Precz z podziałem Polski!
Cyt. za: Pisma ulotne stronnictw ludowych w Polsce 1895-1939, opr. S. Kowalczyk, A. Łuczak, Warszawa 1971, s.60-61.
Odezwa Stronnictwa Narodowo Demokratycznego (fragm.), 3 listopada 1916 r.
Naród polski dąży niezłomnie do osiągnięcia niepodległego bytu państwowego w zjednoczonych ziemiach polskich. Temu naczelnemu dążeniu nie może uczynić zadość tworzenie już dziś, podczas toczącej się wojny niepodległego organizmu państwowego na nieznacznym obszarze ziem polskich, obejmującym zaledwie jedną część narodu. Taki organizm państwowy bez określonych granic, dających rękojmię trwałości i samodzielnego rozwoju narodowego, politycznego i ekonomicznego, będący w nieuchronnej zależności od państw, prowadzących wojnę na ziemiach polskich, byłby pozbawiony możliwości wszelkich funkcji istotnie niepodległego państwa.
Sprawa polska zarówno ze względu na stosunki prawno-polityczne na ziemiach naszych, jest kwestią międzynarodową, nie można przeto godzić się na traktowanie jej ani jako sprawy wewnętrznej któregokolwiek z państw ościennych, ani jako zależnej od jednostronnej decyzji tych państw.
Cyt. za: Polska w latach 1864-1918. Wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczania historii w szkole, pod. red. A. Galosa, Warszawa 1987, s. 25.
Odezwa Zarządu Głównego Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy (fragm.), Warszawa, 6 listopada 1916 r.
Wobec krwawej komedii niepodległościowej!
Robotnicy! Robotnice!
Zapowiedź komedii niepodległościowej stała się faktem. Namiestnik rządu krwawego kajzera ogłasza wam radosną nowinę, że będziecie "niepodlegli".
"Niepodległością" nas darzą katy ludu polskiego, rządy okupacyjne niemieckie i austriackie. One, które z własnych ludów potoki krwi wytoczyły, nam wolność niosą! Po roku okupacji w Warszawie, po dwóch latach okupacji w Łodzi i Zagłębiu, po tym nieskończonym okresie jawnej grabieży, przymusowego bezrobocia, epidemii, śmierci głodowej - te same katy niosą nam "wolność", "niepodległość". [...]
Krwawo lud zapłacił za manifest Mikołaja Mikołajewicza. Jeszcze dotąd trzyma się mocno ta zgraja "orientacji rosyjskiej", która pod protekcją caratu ssała soki żywotne z ludu; hołdują jej dotąd zastępy wielkoburżuazyjne i ziemiańskie, dąsając się przeciw władcom. Jeszcze endecja szerzy tajne odezwy, do interesów ludu apelując, ona, która tak samo te interesy zdeptać gotowa - tylko w sojuszu ze wschodnim, nie z zachodnim drapieżcą. A dziś ta sama obłuda polityczna z drugiej strony frontu bojowego.
Ten sam nikczemny weksel obietnicy, za który dać trzeba gotówkę krwi. [...]
Burżuazyjni naganiacze wojenni święcą manifest Beselera, dekorują domy, wysyłają podziękowania do Berlina i Wiednia. A wszak pięść okupacyjna ciąży na nas po dniu 5 listopada tak samo, jak przed tym dniem. I wszak manifest "niepodległościowy" nic jeszcze nie daje prócz czczych obietnic. Manewr dyplomatyczny, próba zastraszenia koalicji, wywarcia nacisku na Rosję, podniesienia nastroju wśród własnego narodu niemieckiego, pozyskania serc polskich i pomocy polskiej, oto jego treść rzeczywista. [...]
Wojny! Wojny! Armii polskiej! Rządu polskiego! Wyją hieny nacjonalizmu. Piłsudskiego chwałę głoszą i do krwawej podszczuwają rozprawy. [...]
Hańba tej zgrai podwójnych oszustów, tym "socjalistom polskim", którzy na zamku u Beselera szukają sobie natchnienia do agitacji politycznej, którzy sztandar socjalizmu i pamięć bojowników wolności plugawią sojuszem ze zbirami niemieckimi. Hańba im, pasożytom frazesu socjalistycznego.
Robotnicy! Robotnice! [...]
Lud roboczy niczego nie oczekuje od wojny, od krwawej orgii imperialistycznej; ani zniesienia ucisku narodowego, ani zaspokojenia żądań klasowych. Socjalizm - oto nasz cel jedyny, jedyny cel tych wszystkich oddziałów Międzynarodówki robotniczej, które zaczynają budzić się do walki z wojną.
Zapowiedź komedii niepodległościowej stała się faktem. Namiestnik rządu krwawego kajzera ogłasza wam radosną nowinę, że będziecie "niepodlegli".
"Niepodległością" nas darzą katy ludu polskiego, rządy okupacyjne niemieckie i austriackie. One, które z własnych ludów potoki krwi wytoczyły, nam wolność niosą! Po roku okupacji w Warszawie, po dwóch latach okupacji w Łodzi i Zagłębiu, po tym nieskończonym okresie jawnej grabieży, przymusowego bezrobocia, epidemii, śmierci głodowej - te same katy niosą nam "wolność", "niepodległość". [...]
Krwawo lud zapłacił za manifest Mikołaja Mikołajewicza. Jeszcze dotąd trzyma się mocno ta zgraja "orientacji rosyjskiej", która pod protekcją caratu ssała soki żywotne z ludu; hołdują jej dotąd zastępy wielkoburżuazyjne i ziemiańskie, dąsając się przeciw władcom. Jeszcze endecja szerzy tajne odezwy, do interesów ludu apelując, ona, która tak samo te interesy zdeptać gotowa - tylko w sojuszu ze wschodnim, nie z zachodnim drapieżcą. A dziś ta sama obłuda polityczna z drugiej strony frontu bojowego.
Ten sam nikczemny weksel obietnicy, za który dać trzeba gotówkę krwi. [...]
Burżuazyjni naganiacze wojenni święcą manifest Beselera, dekorują domy, wysyłają podziękowania do Berlina i Wiednia. A wszak pięść okupacyjna ciąży na nas po dniu 5 listopada tak samo, jak przed tym dniem. I wszak manifest "niepodległościowy" nic jeszcze nie daje prócz czczych obietnic. Manewr dyplomatyczny, próba zastraszenia koalicji, wywarcia nacisku na Rosję, podniesienia nastroju wśród własnego narodu niemieckiego, pozyskania serc polskich i pomocy polskiej, oto jego treść rzeczywista. [...]
Wojny! Wojny! Armii polskiej! Rządu polskiego! Wyją hieny nacjonalizmu. Piłsudskiego chwałę głoszą i do krwawej podszczuwają rozprawy. [...]
Hańba tej zgrai podwójnych oszustów, tym "socjalistom polskim", którzy na zamku u Beselera szukają sobie natchnienia do agitacji politycznej, którzy sztandar socjalizmu i pamięć bojowników wolności plugawią sojuszem ze zbirami niemieckimi. Hańba im, pasożytom frazesu socjalistycznego.
Robotnicy! Robotnice! [...]
Lud roboczy niczego nie oczekuje od wojny, od krwawej orgii imperialistycznej; ani zniesienia ucisku narodowego, ani zaspokojenia żądań klasowych. Socjalizm - oto nasz cel jedyny, jedyny cel tych wszystkich oddziałów Międzynarodówki robotniczej, które zaczynają budzić się do walki z wojną.
Cyt. za: Polska w latach 1864-1918. Wybór tekstów źródłowych do nauczania historii w szkole, pod. red. A. Golosa, Warszawa 1987, s. 257-258.
Legioniści o przyczynach kryzysu przysięgowego, lipiec 1917 r.
Rota przysięgi uchwalona na posiedzeniu Tymczasowej Rady Stanu dn. 3 lipca r. b., nie zawiera w sobie istotnych warunków, pod jakimi żołnierz polski ze spokojnym sumieniem i w zgodzie ze swą ideą ślubować nie może. [...]
Przeciwko przedłożonej rocie przysięgi przemawiają:
1-o nie składa się przysięgi Rządowi polskiemu,
2-o rota nie mówi o Niepodległym Państwie Polskim,
3-o stwierdza podział austriackich poddanych i poddanych Królestwa Polskiego,
4-o poddaje wojsko polskie pod bezwzględne rozkazy dowództwa, które nie jest odpowiedzialne wobec narodu i państwa Polskiego, a to separuje siłę fizyczną narodu od jej podwalin państwowotwórczych, jakimi jest narodowa armia,
5-o rota operuje fikcją przyszłego polskiego króla,
6-o ślubowanie można składać na realne faktyczne dane: przysięga jest iluzoryczna jak długo opiera się na fikcji [...],
7-o rota przysięgi w tej formie negatywnie przesądza sprawę armii polskiej, a przez ślubowanie wieczne braterstwa broni dla armii państw centralnych spycha ją do rzędu ochotniczej okolicznościowej formacji u boku państw centralnych. Pomijając tak istotne określenie, jak Niepodległa Polska [...] nie zawiera rota w sobie zapowiedzi spełnienia tych dążeń i celów, dla których Legiony Polskie przez trzy lata przy ofiarnej pomocy całego narodu walczyły na polach bitew, dla których chwyciły za broń. Zważywszy, iż dane przeciwne składaniu tej roty są przeważające - złożenie jej w obecnych warunkach korpus 6. pułku piechoty Legionów Polskich uważa za niemożliwe.
Przeciwko przedłożonej rocie przysięgi przemawiają:
1-o nie składa się przysięgi Rządowi polskiemu,
2-o rota nie mówi o Niepodległym Państwie Polskim,
3-o stwierdza podział austriackich poddanych i poddanych Królestwa Polskiego,
4-o poddaje wojsko polskie pod bezwzględne rozkazy dowództwa, które nie jest odpowiedzialne wobec narodu i państwa Polskiego, a to separuje siłę fizyczną narodu od jej podwalin państwowotwórczych, jakimi jest narodowa armia,
5-o rota operuje fikcją przyszłego polskiego króla,
6-o ślubowanie można składać na realne faktyczne dane: przysięga jest iluzoryczna jak długo opiera się na fikcji [...],
7-o rota przysięgi w tej formie negatywnie przesądza sprawę armii polskiej, a przez ślubowanie wieczne braterstwa broni dla armii państw centralnych spycha ją do rzędu ochotniczej okolicznościowej formacji u boku państw centralnych. Pomijając tak istotne określenie, jak Niepodległa Polska [...] nie zawiera rota w sobie zapowiedzi spełnienia tych dążeń i celów, dla których Legiony Polskie przez trzy lata przy ofiarnej pomocy całego narodu walczyły na polach bitew, dla których chwyciły za broń. Zważywszy, iż dane przeciwne składaniu tej roty są przeważające - złożenie jej w obecnych warunkach korpus 6. pułku piechoty Legionów Polskich uważa za niemożliwe.
Cyt. za: Polska w latach 1864-1918. Wybór tekstów źródłowych do nauczania historii w szkole, pod. red. A. Galosa, Warszawa 1987, s. 270-271.
Galeria
Oświadczenie centro-prawicowych stronnictw Królestwa Polskiego w sprawie kryzysu przysięgowego, 14 listopada 1917 r.
Z powodu ogłoszenia w urzędowym organie Generał-Gubernatorstwa Warszawskiego Deutsche Warschauer Ztg. [Zeitung - red.] komunikatu w sprawie stosunków panujących w Legionach, niżej podpisane stronnictwa polityczne oświadczają co następuje:
1) odpowiedzialność za rozprzężenie, jakie w swoim czasie zapanowało w Legionach, spada w istocie rzeczy na władze okupacyjne, które zarządzeniami swoimi i przewlekaniem sprawy po Akcie 5 listopada paraliżowały organizowanie wojska polskiego, a obecnie w półurzędowych oświadczeniach starają się zdyskredytować w oczach społeczeństwa polskiego i opinii niemieckiej Posiłkowy Korpus Polski, ażeby znowu sprawa tworzenia armii utknęła na martwym punkcie.
2) W głębokim przeświadczeniu, iż obecny PKP stanowi zdrowy element żołnierski, czego dał dowód przez karne odejście oddziałów na front, stronnictwa niżej podpisane stoją niewzruszenie na stanowisku, iż PKP stanowić ma kadry wojskowe, bez których powszechnie pożądane tworzenie armii regularnej opartej na poborze byłoby niemożliwe W tendencyjnym oświetleniu faktów w urzędowym organie Generał Gubernatorstwa, stronnictwa dopatrują się chęci ostatecznego rozbicia Legionów i niedopuszczenia, ażeby stały się one kadrami regularnej armii wbrew uroczystemu przekazaniu przez Cesarza Karola, PKP w całym jego składzie Państwu Polskiemu, jako kadrów wojskowych i wyraźnym oświadczeniom przedstawicieli państw centralnych w tym względzie.
3) Wprowadzenia polityki do wojska stronnictwa niżej podpisane bezwzględnie potępiają i jak najenergiczniej zwalczają.
Stronnictwo Narodowe; Centrum
Narodowe; Zjednoczenie Ludowe; Liga
Państwowości Polskiej; Stronnictwo
Polskiej Demokracji; Narodowy
Związek Robotniczy.
Narodowe; Zjednoczenie Ludowe; Liga
Państwowości Polskiej; Stronnictwo
Polskiej Demokracji; Narodowy
Związek Robotniczy.