Sprawa polska podczas I wojny światowej 1914-1918

U boku państw centralnych

Rozkaz Józefa Piłsudskiego dla Polskiej Organizacji Wojskowej (fragm.), Łączki, Lubelszczyzna, 25 lipca 1915 r.

    Żołnierze! Stoicie na posterunku najcięższym, jaki wypaść może polskiemu żołnierzowi. Bez błyskotek zewnętrznych, które daje wojsko, bez moralnej satysfakcji walki z wrogiem, pierś w pierś i oko w oko stoicie zagrożeni zewsząd przez niewidzialnego nieprzyjaciela jak żołnierz, postawiony na posterunku, powszechnie uważanym za stracony.
    Lecz, żołnierze, gdyby Was brakowało, brakowałoby koniecznego nieodbicie w każdym wojsku ogniwa. Brakowałoby tego tonu, który jedynie czyni wojnę — wojnę narodową i zespoloną najściślej z tragicznymi tradycjami walk naszych ojców i dziadów. Powiem więcej! Gdy o mnie idzie, o mnie, którego obwołujecie swym naczelnikiem, to właśnie Wy, dzielni żołnierze, godzicie mnie z ciężkim losem, który mi wypadł podczas tej wojny. We własnym więc imieniu i imieniu wojska, któremu przewodzę, dziękuję Wam za Waszą pracę.
                                                                                                                                      Józef Piłsudski
Cyt. za: Wiek XX w źródłach. Wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczycieli historii, studentów i uczniów, oprac. M. Sobańska-Bondaruk, S.B. Lenard, Warszawa 1998, s. 63-64.

Galeria

Stanisław Thugutt o wkroczeniu Niemców do Warszawy w sierpniu 1915 r.

    Nie wiem, co by nastąpiło, gdyby weszli do Warszawy z proklamacją przywrócenia niepodległości Polsce, ale weszli oni tylko z listą długiego szeregu przestępstw, za które grozi kara śmierci, i z rekwizycjami artykułów żywności. Ludność. której wiara w niezwyciężoną moc Rosji została silnie zachwiana i która z pewnym zaciekawieniem przyglądała się dalszemu rozwojowi wypadków, poczuła się zawiedziona i wróciła z czystym sumieniem do moskalofilstwa.
Cyt. za: Warszawa w pamiętnikach pierwszej wojny światowej, opr. K. Dunin-Wąsowicz, Warszawa 1971, s.78.

Galeria

Emil Rauer o losach "Sokoła" w czasie Wielkiej Wojny

  "Sokół" jak wiadomo utworzył się w Galicji, później organizacja ta przeniesiona została do Ameryki, dalej "Sokół" powstał w Poznaniu i wreszcie dopiero w końcu 1905 i w początkach 1906 roku grono osób dobrej woli i energicznego ducha, uzyskało zalegalizowanie "Sokoła" w Kongresówce. Zasadą główną i hasłem "Sokoła", od początku zaznaczonym w pierwszym jego statusie, było wychowanie fizyczne młodzieży na zdrowych obywateli ojczyzny. Niedługo jednak cieszyli się "Sokół" legalnym swym istnieniem w Królestwie, już w 6 miesięcy po zalegalizowaniu władze rosyjskie spostrzegły się, iż może kiedyś nowe niewinne, zdało się wtedy, towarzystwo gimnastyczne, w niedalekiej przyszłości stanie się niebezpieczne dla ich spokoju, więc zamknięto bez długich ceregieli towarzystwo. Wtedy "Sokół"  po raz pierwszy przeszedł do działania konspiracyjnego. Już wtedy też zaczęto po trochu wprowadzać w ćwiczeniach członków tych towarzystw, oczywiście pod pieczęcią najgłębszej tajemnicy, musztrę wojskową. I oto, pomimo iż oficjalnie aż do czasu okupacji niemieckiej "Sokół" nie istniał, gdy nastała dla kraju potrzeba zorganizowanych wojskowo kadr, z początku dla służby milicyjnej, "Sokół" pierwszy odpowiedział na wezwanie - on to był głównym organizatorem i prawie w całości obsadził swymi członkami utworzoną po wyjściu Rosjan i przed ostatecznym ugruntowaniem się okupacji niemieckiej straż obywatelską w Warszawie i całej Kongresówce.
   Niemcy z początku nie sprzeciwiali się wcale oficjalnemu odrodzeniu "Sokoła" i jakiś czas towarzystwo znów istniało legalnie. Jedak już po 1917 r., jak straż obywatelska, tak też i "Sokół" zostały oficjalnie rozwiązane.
    Od tej chwili właśnie na zasadzie tego porozumienia przy współudziale instruktorów z grona członków POW [Polskiej Organizacji Wojskowej - red.] - oficerów legionowych - zorganizowane zostały kursy tajne podoficerów, po których ukończeniu 185 sokołów otrzymało świadectwa podoficerów i stworzyło pierwszą kadrę instruktorów, aktywnych uczestników i kierowników przewrotu 11 listopada.


Cyt. za: Listopad 1918 we wspomnieniach i relacjach, opr. P. Łossowski, P. Stawecki, Warszawa 1988, s.125-127.

Zobacz i porównaj

Galeria

Akt 5 listopada, 1916 r.

    Przejęci niezłomną ufnością w ostateczne zwycięstwo ich broni i życzeniem powodowani, by ziemie polskie przez waleczne ich wojska ciężkimi ofiarami rosyjskiemu panowaniu wydarte do szczęśliwej przywieść przyszłości, Jego Cesarska Mość Cesarz Niemiecki oraz Jego Cesarska i Królewska Mość Cesarz Austrii i Apostolski Król Węgier postanowili z ziem tych utworzyć państwo samodzielne z dziedziczną monarchią i konstytucyjnym ustrojem. Dokładniejsze oznaczenie granic Królestwa Polskiego zastrzega się. Nowe królestwo znajdzie w łączności z obu sprzymierzonymi mocarstwami rękojmię potrzebną do swobodnego sił swych rozwoju. We własnej armii nadal żyć będą pełne sławy tradycje wojsk polskich dawniejszych czasów i pamięć walecznych polskich towarzyszy broni we wielkiej obecnej wojnie. Jej organizacja, wykształcenie i kierownictwo uregulowane będą we wspólnym porozumieniu.
    Sprzymierzeni Monarchowie, biorąc należny wzgląd na ogólne warunki polityczne Europy, jako też na dobro i bezpieczeństwo własnych krajów i ludów, żywią niezłomną nadzieję, że obecnie spełnią się życzenia państwowego i narodowego rozwoju Królestwa Polskiego.
   Wielkie zaś, od zachodu z Królestwem Polskim sąsiadujące mocarstwa z radością ujrzą u swych granic wschodnich wskrzeszenie i rozkwit wolnego, szczęśliwego i własnym narodowym życiem cieszącego się państwa.
 
Cyt. za: Wiek XX w źródłach. Wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczycieli historii, studentów i uczniów, oprac. M. Sobańska-Bondaruk, S.B. Lenard, Warszawa 1998, s. 64-65.

Galeria

Strona wykorzystuje pliki cookies dla lepszego działania serwisu.
Możesz zablokować pliki cookie w ustawieniach przeglądarki.